Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:189.60 km (w terenie 36.00 km; 18.99%)
Czas w ruchu:07:55
Średnia prędkość:21.90 km/h
Maksymalna prędkość:41.20 km/h
Suma podjazdów:660 m
Maks. tętno maksymalne:188 (99 %)
Maks. tętno średnie:158 (83 %)
Suma kalorii:7038 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:37.92 km i 2h 38m
Więcej statystyk

Szosowy przejazd do Czarnocina

Sobota, 30 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Konopnickiej - Kurczaki - Zygmunta - Kolumny - Bronisin - Grodzisko - Kalinko - Romanów - Wola Rakowa - Pałczew - Wardzyn - Dalków - Czarnocin - Rzepki - Żeromin - Tuszyn - Modlica - Kalinko - Kalino - Stefanów - Bronisin Dworski - Brójecka - Tomaszowska - Kotoniarska - Wełniana - Bławatna - Śląska - Zapolskiej - Płaska - Ogniskowa - Konopnickiej.

Kadencja 81/107.
Max nachylenie podjazdu: 4 st. (7%)
Max nachylenie zjazdu: 4 st. (7%)

Szosowy przejazd w kierunku Czarnocina. Każdą z tych dróg jechałem już wcześniej, ale nigdy w tej konfiguracji. Dość silny wiatr zwłaszcza w części powrotnej.

Mapka trasy:

Profil trasy:

Świąteczny rodzinny przejazd na cmentarze i na obiad do rodziców

Niedziela, 24 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Rekreacja
Konopnickiej - Kurczaki - cmentarz św. Wojciecha - Zamknięta - Chóralna - cmentarz św. Franciszka - Chóralna - Zamknięta - Socjalna - św. Wojciecha - Kosynierów Gdyńskich - św. Wojciecha - Szumna - Kurczaki - Ogniskowa.

Kadencja 51/128.
Max nachylenie podjazdu: 2 st. (4%)
Max nachylenie zjazdu: 3 st. (5%)

Świąteczny rodzinny przejazd na pobliskie cmentarze św. Wojciecha oraz św. Franciszka a także przejazd do rodziców na obiad i powrót do domu. Powrót częściowo w deszczyku, bo niespodziewanie się zachmurzyło i troszkę pokapało.

Rodzinna rekreacja na pobliskich pagórkach

Sobota, 23 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Rekreacja
Konopnickiej - Sąsiedzka - Kurczaki - Powtórna - Stare Górki - Bałtycka - Zygmunta - Przyjacielska - Jędrzejowska - Chłodnikowa - Kurczaki - Sąsiedzka - Ogniskowa.

Kadencja 54/82.
Max nachylenie podjazdu: 8 st. (13%)
Max nachylenie zjazdu: 6 st. (10%)

Rekreacyjny przejazd z rodziną po okolicy. Przy okazji odkryliśmy fajne miejsce na Starych Górkach, gdzie można sobie troszkę pojeździć w terenie.

Szosowa pętla do Kotlin

Piątek, 22 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Konopnickiej - Kurczaki - Zygmunta - Kolumny - Bronisin - Grodzisko - Kalinko - Romanów - Wola Rakowa - Pałczew - Wardzyn - Dalków - Kotliny - Karpin - Borowa - Zielona Góra - Justynów - Nowy Bedoń - Andrespol - Wiśniowa Góra - Feliksińska - Dworcowa - Jędrzejowska - Tomaszowska - Kotoniarska - Wełniana - Bławatna - Śląska - Zapolskiej - Płaska - Ogniskowa - Konopnickiej.

Kadencja 79/98.
Max nachylenie podjazdu: 4 st. (7%)
Max nachylenie zjazdu: 3 st. (5%)

Szosowy przejazd na mojej standardowej trasie. Piękna pogoda i w miarę przychylny wiatr zdecydowały, że zmieniłem opony na Kojaki i zdecydowałem się na wyjazd szosowy. Przejazd bardzo przyjemny, choć tempo raczej słabe. Na powrocie walka o średnią powyżej 25 km/h, niestety nieznacznie przegrana.

Felt na Kojakach na mostku w Kotlinach © Martinez1975

Pierwszy raz w terenie i pierwszy raz na glebie w tym roku

Niedziela, 17 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Felt Q900, Szosa, Teren
Konopnickiej - Rolnicza - Płaska - Zapolskiej - Śląska - Kilińskiego - Wigury - Kilińskiego - Piłsudskiego - Kopcińskiego - Palki - Strykowska - Wycieczkowa - Okólna - Las Łagiewnicki - Wycieczkowa - Strykowska - Palki - Kopcińskiego - Piłsudskiego - Piotrkowska - Park im. Legionów - Unicka - Tuszyńska - Strażacka - Serdeczna - Ogniskowa.

Kadencja 74/112.
Max nachylenie podjazdu: 9 st. (15%)
Max nachylenie zjazdu: 7 st. (12%)

Tego dnia pojechaliśmy wspólnie z Norbim pokręcić się po Łagiewnikach. Wypad zapowiadał się super, ale nie wszystko ułożyło się po naszej myśli (niestety z mojej winy). Poprzedniego dnia Norbi złapał kapcia a dzisiaj ja zaledwie 200 metrów dalej zaliczyłem śliczne OTB. Trochę za szybko wszedłem w zakręt na zjeździe przed "jagódkami", koło dostało poślizgu na korzeniu i dalej już wiadomo. Na szczęście tylko lekko się poobijałem, gorzej z rowerem - kierownica i rogi we wszystkie strony, połamane opaski od licznika, a najważniejsze, że zeszła opona z przedniego koła. Ponieważ jeżdżę na "tubeless'ach" więc napompowanie ręczną pompką niestety nie wchodzi w grę. No cóż, ale od czego ma się przyjaciół - Norbi pojechał z moim kołem na stację benzynową i po długiej męczarni udało mu się doprowadzić koło do stanu użytkowego. Niestety cała ta operacja zajęła grubo ponad godzinę i popsuła nam plany. W tym czasie poznałem bikera Roberta (pozdrawiam serdecznie) i dzięki rozmowie z nim miło spędziłem czas. Reszta wyjazdu obyła się już na szczęście bez niespodzianek i nie możemy się doczekać kolejnych wyjazdów do Łagiewnik.

W oczekiwaniu na Norbiego © Martinez1975