Pierwsza wspólna wycieczka z Norbim w tym roku. Dzisiaj przejechaliśmy już całkiem znośny dystans (trasa ta sama co ostatnio powiększona o "Dell'a") jak na początek. W czasie wycieczki "wmordewind" był naprawdę silny i wyjątkowo uprzykrzał jazdę, zwłaszcza w kierunku powrotnym. Siodełko w dalszym ciągu wymaga przyzwyczajania :-) Pulsometr nagle zaczął działać choć dopiero od 33 km, więc wskazania pulsu i kalorii są niedokładne. Mam nadzieję, że już wszystko będzie ok.
Dzisiaj przejechałem trochę dłuższy dystans niż ostatnio i w sumie tylko zapadające ciemności spowodowały, że musiałem wracać do domu. Jechało mi się dużo lepiej niż za pierwszym razem i choć siodełko na początku nieźle dawało mi się we znaki to wraz z kolejnymi kilometrami sytuacja się poprawiała. Choć pogoda była dzisiaj naprawdę piękna to w drodze powrotnej (jak słońce już zaszło) troszkę zmarzłem. Czujnik kadencji zaczął już działać (bateria), nadal nie wiem co z pulsometrem.
Mój pierwszy wyjazd w nowym sezonie. Planowałem przejechać około 30 km, ale zaczęło padać i skróciłem wyjazd (deszcz zawsze jest dobrą wymówką). Po drodze spotkałem się z Witkiem i kawałek przejechaliśmy wspólnie. Ogólne wrażenia nie były najgorsze jak na pierwszy wyjazd poza tym, że do siodełka muszę się zacząć od nowa przyzwyczajać :-) Pierwszy przejazd z licznikiem Sigma Rox 9.0, na razie nie działa pulsometr i czujnik kadencji - chyba baterie do wymiany.
> Max dystans roczny: 3.496.47 km (2010)
> Max dystans miesięczny: 832.16 km (07.2009)
> Max dystans dzienny: 162.25 km (11.07.2010)
> Max dzienna ilość przewyższeń: 981 m (20.06.2010)
> V max: 62.75 km/h (28.05.2010)