Kadencja 81/107. Max nachylenie podjazdu: 4 st. (7%) Max nachylenie zjazdu: 4 st. (7%)
Szosowy przejazd w kierunku Czarnocina. Każdą z tych dróg jechałem już wcześniej, ale nigdy w tej konfiguracji. Dość silny wiatr zwłaszcza w części powrotnej.
Konopnickiej - Kurczaki - cmentarz św. Wojciecha - Zamknięta - Chóralna - cmentarz św. Franciszka - Chóralna - Zamknięta - Socjalna - św. Wojciecha - Kosynierów Gdyńskich - św. Wojciecha - Szumna - Kurczaki - Ogniskowa.
Kadencja 51/128. Max nachylenie podjazdu: 2 st. (4%) Max nachylenie zjazdu: 3 st. (5%)
Świąteczny rodzinny przejazd na pobliskie cmentarze św. Wojciecha oraz św. Franciszka a także przejazd do rodziców na obiad i powrót do domu. Powrót częściowo w deszczyku, bo niespodziewanie się zachmurzyło i troszkę pokapało.
Kadencja 79/98. Max nachylenie podjazdu: 4 st. (7%) Max nachylenie zjazdu: 3 st. (5%)
Szosowy przejazd na mojej standardowej trasie. Piękna pogoda i w miarę przychylny wiatr zdecydowały, że zmieniłem opony na Kojaki i zdecydowałem się na wyjazd szosowy. Przejazd bardzo przyjemny, choć tempo raczej słabe. Na powrocie walka o średnią powyżej 25 km/h, niestety nieznacznie przegrana.
Kadencja 74/112. Max nachylenie podjazdu: 9 st. (15%) Max nachylenie zjazdu: 7 st. (12%)
Tego dnia pojechaliśmy wspólnie z Norbim pokręcić się po Łagiewnikach. Wypad zapowiadał się super, ale nie wszystko ułożyło się po naszej myśli (niestety z mojej winy). Poprzedniego dnia Norbi złapał kapcia a dzisiaj ja zaledwie 200 metrów dalej zaliczyłem śliczne OTB. Trochę za szybko wszedłem w zakręt na zjeździe przed "jagódkami", koło dostało poślizgu na korzeniu i dalej już wiadomo. Na szczęście tylko lekko się poobijałem, gorzej z rowerem - kierownica i rogi we wszystkie strony, połamane opaski od licznika, a najważniejsze, że zeszła opona z przedniego koła. Ponieważ jeżdżę na "tubeless'ach" więc napompowanie ręczną pompką niestety nie wchodzi w grę. No cóż, ale od czego ma się przyjaciół - Norbi pojechał z moim kołem na stację benzynową i po długiej męczarni udało mu się doprowadzić koło do stanu użytkowego. Niestety cała ta operacja zajęła grubo ponad godzinę i popsuła nam plany. W tym czasie poznałem bikera Roberta (pozdrawiam serdecznie) i dzięki rozmowie z nim miło spędziłem czas. Reszta wyjazdu obyła się już na szczęście bez niespodzianek i nie możemy się doczekać kolejnych wyjazdów do Łagiewnik.
> Max dystans roczny: 3.496.47 km (2010)
> Max dystans miesięczny: 832.16 km (07.2009)
> Max dystans dzienny: 162.25 km (11.07.2010)
> Max dzienna ilość przewyższeń: 981 m (20.06.2010)
> V max: 62.75 km/h (28.05.2010)