Urodzinowa 100-tka czyli samotny powrót z działki

Niedziela, 4 lipca 2010 · Komentarze(1)
Działka - Goreń - Skrzynki - Czarne - Okna - Patrowo - Górki Pierwsze - Białotarsk - Rębów - Nowy Zaborów - Sokołów - Osiny - Strzelce - Bociany - Sójki - Żurawieniec - Sieciechów - Kutno - Leszczynek - Leszno - Julinki - Strzegocin - Obidówek - Ktery - Brony - Siemieniczki - Siemienice - Młogoszyn - Piekary - Piątek - Sułkowice Pierwsze - Jasionna - Mąkolice - Wola Mąkolska - Gozdów - Sadówka - Koźle - Tymianka - Stryków - Sierżnia - Bartolin - Stare Skoszewy - Byszewy - Nowosolna - Wiączyńska - Malownicza - Ofiar Terroryzmu 11 Września - Kotoniarska - Wełniana - Bławatna - Śląska - Zapolskiej - Płaska - Ogniskowa.

Kadencja 82/128.
Max nachylenie podjazdu: 4 st.(7%)
Max nachylenie zjazdu: 5 st. (8%)

Postanowiłem wrócić z działki w Krzewencie do domu na rowerze, robiąc sobie w ten sposób prezent na niedawne 35-te urodziny. Opracowałem drogę powrotną wg map Google i wyruszyłem z działki około 14.30. Początek drogi do Białotarska był mi znany z sobotniego przejazdu, potem mapa i rzeczywistość zaczęły się trochę różnić. Kilka razy się zgubiłem i musiałem kawałek wracać, m. in w Osinach i Strzegocinie. Chciałem ominąć główne asfaltowe drogi, ale dwukrotnie przez pomyłkę zaliczyłem kilkukilometrowy ruchliwy odcinek (trasa nr 60 - Strzelce - Kutno, oraz 702 - Młogoszyn - Piątek). W Piątku zrobiłem zdjęcie pod pomnikiem środka Polski. Potem było już łatwiej, bo okolice od Strykowa już kilkakrotnie na rowerze odwiedzałem, między innymi w czasie pierwszej "setki". Najlepiej jechało mi się końcowy odcinek od Nowosolnej do domu, prawdopodobnie z powodu sprzyjającego wiatru, który we wcześniejszych odcinkach specjalnie mnie nie rozpieszczał. W sumie wyszła trzecia 100-tka w tym roku i jak na razie moja życiówka. Ogólnie w 2 dni przejechałem 205 km co jak na razie również jest moim osobistym rekordem.

Felt pod pomnikiem w Piątku:
Felt pod pomnikiem geometrycznego środka Polski w Piątku © Martinez1975

Mapka trasy:

Profil trasy:

Szosowo do Lubienia Kujawskiego i Chodczy (odwrotnie niż ostatnio)

Sobota, 3 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Felt Q900, Szosa
Działka - Goreń - Skrzynki - Czarne - Okna - Patrowo - Górki Pierwsze - Białotarsk - Józefków - Gulewo - Dziankowo - Stępka - Lubień Kujawski - Kaliska - Gole - Chodeczek - Chodecz - Lubieniec - Niemojewo - Borzymie - Choceń - Wilkowiczki - Kowal - Grodztwo - Dębniaki - Krzewent - Działka.

Kadencja 83/107.
Max nachylenie podjazdu: 5 st.(8%)
Max nachylenie zjazdu: 4 st. (8%)

Wyjazd identyczny jak w zeszłą niedzielę, tylko odwróciłem kierunek przejazdu. Chciałem w ten sposób sprawdzić kawałek trasy i warunki na jutrzejszy wyjazd do domu. Wiatr tym razem również nie był wybitnie sprzyjający, a od Chocenia do działki to już czysty "wmordewind".

Popioły vol. 2 (test korby i licznika)

Środa, 30 czerwca 2010 · Komentarze(3)
Kategoria Felt Q900, Teren
Konopnickiej - Ogniskowa - Serdeczna - Strażacka - Łazowskiego - Kosynierów Gdyńskich - Osobliwa - Luźna - Trybunalska - Ustronna - Postępowa - Graniczna - Tabelowa - Las Ruda-Popioły - Tabelowa - Graniczna - Postępowa - Ustronna - Trybunalska - Luźna - Osobliwa - Kosynierów Gdyńskich - Łazowskiego - Strażacka - Serdeczna - Ogniskowa - Konopnickiej.

Kadencja 80/127.

Kolejny mocniejszy trening podjazdów i zjazdów, ponownie w Lesie Ruda-Popioły. Przy okazji test nowej korby Truvativ Noir 3.3 Red oraz licznika Polar CS500. Od dzisiaj wskazania wg powyższego licznika. Na miejscu zrobiłem 5 pętli po 4400 m z przewyższeniami po 65 m na każdej pętli (wg Polara). Trasa pętli jak ostatnio poprowadzona w większości w lesie, dodatkowo ostre żwirowe zjazdy. Ponownie cała trasa ze średniej tarczy.

Wyniki okrążeń:

Korba Truvativ Noir 3.3 Red oraz licznik Polar CS500:

Nowa korba w rowerze:
Nowa korba w rowerze © Martinez1975

Nowy kokpit:
Nowy kokpit © Martinez1975

Nowy kokpit © Martinez1975

Szosowy wyjazd do Chodczy i Lubienia Kujawskiego

Niedziela, 27 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Felt Q900, Szosa
Działka - Krzewent - Dębniaki - Grodztwo - Kowal - Wilkowiczki - Choceń - Borzymie - Niemojewo - Lubieniec - Chodecz - Chodeczek - Gole - Kaliska - Lubień Kujawski - Stępka - Dziankowo - Gulewo - Józefków - Białotarsk - Górki Pierwsze - Patrowo - Okna - Czarne - Skrzynki - Działka.

Kadencja 83/99.
Strefy tętna: I - 00:10:31, II - 01:52:31, III - 00:38:44.
Podjazdy: dystans - 6.07 km, czas - 00:15:10, śr. pr. - 24.12 km/h, śr. nachylenie podjazdu - 2%, maks. nachylenie podjazdu - 5%.
Zjazdy: dystans - 5.86 km, czas - 00:13:04, śr. pr. - 26.85 km/h, śr. nachylenie zjazdu - 1%, maks. nachylenie zjazdu - 3%.

Niedzielę postanowiłem wykorzystać na przejazd szosowy. Ponieważ od soboty byliśmy już na działce w pobliżu Krzewentu to postanowiłem pojechać do Chodczy (gdzie byłem na pierwszych w życiu koloniach) oraz Lubienia Kujawskiego. Trasa wyszła dość płaska i jechało mi się bardzo dobrze, dopiero od Chodczy życie zaczął mi uprzykrzać średnio sprzyjający wiatr, który od miejscowości Patrowo był już wybitnie niesprzyjający. Zdecydowana większość przejazdu w II strefie tętna, dopiero przy niesprzyjającym wietrze wszedłem w III strefę. Średnia mimo tego dość wysoka jak na mnie.

Mapka trasy:

Profil trasy:

Family Cup Zgierz 2010

Sobota, 26 czerwca 2010 · Komentarze(2)

XV Amatorskie Mistrzostwa Polski w Kolarstwie Górskim "Family Cup" 2010, Mistrzostwa Województwa Łódzkiego - Zgierz.
Wyścig XC - runda 3 km x 4, przejechane 3 rundy.
Miejsce w kategorii H/M - 14/16.

Kadencja 83/114.

Trasa taka sama jak co roku na terenie ośrodka wypoczynkowego "Malinka" w Zgierzu. Bardzo ciężka i wymagająca z ilością przewyższeń dochodzącą do 80 m na jednej pętli. Bardzo dużo utrudniającego jazdę piachu, dodatkowo rzeczka, którą w zeszłym roku dało się przejechać, w tym z powodu wymycia przez wodę koryta dla mnie tylko do przeskoczenia i podejścia. W tym roku po raz pierwszy startowałem w kategorii weteranów (jak to strasznie brzmi) i choć teoretycznie powinno być łatwiej to wcale nie było. W tej kategorii po prostu nie było przypadkowych uczestników, większość to byli kolarze z dużym doświadczeniem. Jeśli chodzi o mój występ to tym razem zostałem zdublowany na 3-ciej rundzie (a nie na 2-giej jak rok temu więc pewien progres jest). Czułem się dużo lepiej niż ostatnio i każda kolejna runda była lepsza i szybsza w moim wykonaniu. Ostatecznie miejsce raczej fatalne, ale z występu mogę być zadowolony ze względu na dużo lepszy czas przejazdu niż poprzednio. Po prostu dla mnie była za silna konkurencja.

Przed startem:
Family Cup Zgierz 2010 © Martinez1975

Na trasie:
Family Cup Zgierz 2010 © Martinez1975

Family Cup Zgierz 2010 © Martinez1975

Family Cup Zgierz 2010 © Martinez1975

Family Cup Zgierz 2010 © Martinez1975

Family Cup Zgierz 2010 © Martinez1975


W tych samych zawodach brały udział moje córki Matylda - lat 9.5 i Patrycja - lat 6.5 (oczywiście na swojej pętli). Niestety obie zderzyły się ze sobą na zjeździe. Patrycja nie chciała już dalej jechać, ale Matylda dzielnie ukończyła wyścig i zakończyła rywalizację na 7 - mym miejscu (5 - tym wśród zawodniczek z województwa łódzkiego) w swojej kategorii .

Dziewczynki na starcie:
Family Cup Zgierz 2010 © Martinez1975

Dziewczynki na trasie:
Family Cup Zgierz 2010 © Martinez1975

Family Cup Zgierz 2010 © Martinez1975

Family Cup Zgierz 2010 © Martinez1975

Pati opatrywana przez lekarza po upadku:
Family Cup Zgierz 2010 © Martinez1975

Mati z dyplomem za 5-te miejsce:
Family Cup Zgierz 2010 © Martinez1975

Family Cup Zgierz 2010 © Martinez1975

Family Cup - rozgrzewka i objazd trasy

Sobota, 26 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Zgierz - Malinka i okolice.

Kadencja 70/123.
Strefy tętna: I - 00:09:31, II - 00:10:26, III - 00:29:37.
Podjazdy: dystans - 3.44 km, czas - 00:19:57, śr. pr. - 10.35 km/h, śr. nachylenie podjazdu - 4%, maks. nachylenie podjazdu - 11%.
Zjazdy: dystans - 2.66 km, czas - 00:11:09, śr. pr. - 15.72 km/h, śr. nachylenie zjazdu - 3%, maks. nachylenie zjazdu - 9%.

Objazd trasy dziecięcej wraz z córkami, objazd dużego kółka dla seniorów oraz rozgrzewka i kręcenie się po okolicy.

Fajny trening na Popiołach

Środa, 23 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Teren, Felt Q900
Konopnickiej - Ogniskowa - Serdeczna - Strażacka - Łazowskiego - Kosynierów Gdyńskich - Osobliwa - Luźna - Trybunalska - Ustronna - Postępowa - Graniczna - Tabelowa - Las Ruda-Popioły - Tabelowa - Graniczna - Postępowa - Ustronna - Trybunalska - Luźna - Osobliwa - Kosynierów Gdyńskich - Łazowskiego - Strażacka - Serdeczna - Ogniskowa - Konopnickiej.

Kadencja 75/122.
Strefy tętna: I - 00:10:31, II - 00:39:32, III - 00:58:27.
Podjazdy: dystans - 8.12 km, czas - 00:34:49, śr. pr. - 14.00 km/h, śr. nachylenie podjazdu - 4%, maks. nachylenie podjazdu - 15%.
Zjazdy: dystans - 8.85 km, czas - 00:27:25, śr. pr. - 19.38 km/h, śr. nachylenie zjazdu - 3%, maks. nachylenie zjazdu - 13%.

Ponieważ dmuchało dzisiaj jak diabli i wyjazd szosowy nie miał najmniejszego sensu to postanowiłem zrobić mocniejszy trening podjazdów i zjazdów. Na ten cel wybrałem Las Ruda-Popioły. Na miejscu zrobiłem 5 pętli po 4400 m z przewyższeniami po 80 m na każdej pętli. W sumie na dość krótkim dystansie wyszło 470 m przewyższeń. Trasa pętli poprowadzona w większości w lesie, dodatkowo ostre żwirowe zjazdy. Do tego nauka techniki na wąskich ścieżkach. Pierwsze kółko raczej słabo, ale każde następne coraz lepiej i co najważniejsze szybciej. Cała trasa ze średniej tarczy bez zrzucania na "żółwika". Powinienem częściej robić tego rodzaju treningi, ponieważ sprawiają mi naprawdę dużo frajdy. Radość fajnego treningu troszkę zmalała, gdy zobaczyłem, że z tylnego koła zeszła mi część powietrza, a płyn nie był w stanie uszczelnić dziury przy większym ciśnieniu. Okazało się, że w oponie utkwił mały kawałek bardzo ostrego szkła, który dość skutecznie zniszczył część opony. Zobaczymy, czy łatki Hutchinsona do opon bezdętkowych pomogą.

Rekreacja z córkami

Wtorek, 22 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Felt Q900, Rekreacja
Ogniskowa - Sąsiedzka - Lotna - Bałtycka - Powtórna - Kurczaki - Zygmunta - Przyjacielska - Jędrzejowska - Chłodnikowa - Kurczaki - Sąsiedzka - Konopnickiej.

Krótki rekreacyjny przejazd z córkami po okolicy.

Łagiewniki i niespodziewana druga 100-tka

Niedziela, 20 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Konopnickiej - Rolnicza - Płaska - Zapolskiej - Śląska - Kilińskiego - Piłsudskiego - Kopcińskiego - Palki - Strykowska - Centralna - Las Łagiewnicki - Okólna - Żółwiowa - Las Łagiewnicki - Okólna - Nad Niemnem - Brzezińska - Jemiołowa - Rodzynkowa - Wiśniowa - Margaretek - Majowa - Jugosłowiańska - Nowosolna - Wiączyńska - Wiączyń Dolny - Bedoń Wieś - Andrespol - Wiśniowa Góra - Feliksińska - Dworcowa - Jędrzejowska - Tomaszowska - Kotoniarska - Wełniana - Bławatna - Śląska - Zapolskiej - Płaska - Konopnickiej - Ogniskowa - Serdeczna - Strażacka - Łazowskiego - Kosynierów Gdyńskich - Osobliwa - Luźna - Trybunalska - Ustronna - Postępowa - Graniczna - Tabelowa - Popioły - Rudzka - Zastawna - Lucerniana - Stara Gadka - Guzew - Prawda - Czyżemin - Tążewy - Lesieniec.

Kadencja 82/123.
Strefy tętna: I - 00:18:56, II - 01:51:51, III - 03:11:39.
Podjazdy: dystans - 23.69 km, czas - 01:22:45, śr. pr. - 17.17 km/h, śr. nachylenie podjazdu - 2%, maks. nachylenie podjazdu - 21%.
Zjazdy: dystans - 25.48 km, czas - 01:02:59, śr. pr. - 24.27 km/h, śr. nachylenie zjazdu - 2%, maks. nachylenie zjazdu - 12%.

Mieliśmy dzisiaj jechać na Mazovię do Lublina, ale zapowiadane obfite deszcze po raz kolejny pokrzyżowały nam plany. Zdecydowaliśmy się więc na standardowy wypad do Łagiewnik. Umówiłem się przed 9 rano z Norbim na Wigury i pojechaliśmy do Łagiewnik na trening podjazdów i zjazdów. Mieliśmy wykonać nasze standardowe 2 rundy wraz z podjazdami asfaltowymi na Żółwiowej, jednak na powrocie z pierwszej z nich zdecydowaliśmy się na małą improwizację jeśli chodzi o trasę. Dzięki temu poznaliśmy kilka fajnych zakątków, z naprawdę niezłymi podjazdami dochodzącymi do 20% oraz zjazdami, po których tarcze potrafiły się naprawdę mocno rozgrzać. Potem powrót do baru "Pod Dębem" i druga runda. Od Okólnej pojechaliśmy zupełnie inną trasą powrotną w stronę Nowosolnej. Po przyjeździe na Konopnickiej, gdzie rozstałem się z Norbim, zadzwoniłem do żony (która była z córkami na działce u znajomych w Lesieńcu), że już do nich nie przyjadę. Jednak po krótkim 10 minutowym odpoczynku i małym posiłku w postaci batona Torq zdecydowałem się pojechać. Czułem się nadspodziewanie dobrze i jechało mi się świetnie, chociaż z pewnością pomógł mi w tym sprzyjający wiatr. I w ten sposób wyszła zupełnie nieoczekiwanie druga 100-tka w życiu. Dzisiejsza suma podjazdów zbliżyła się do wartości 1.000 m co jest moim największym dotychczasowym osiągnięciem. Powrót z działki już samochodem, bo zrobiło się późno, a przecież należało jeszcze zagłosować.

Po przyjeździe na działkę należało się troszkę odświeżyć:
Szybkie odświeżanie po przyjeździe na działkę © Martinez1975

Druga 100-tka na liczniku: